Nie rezygnować

Pisałem tutaj ostatnio o wyborze szkoły i po napisaniu tego wpisu kierując się w ten klimat myślami wpadł mi do głowy kolejny jakże trudny ...


Pisałem tutaj ostatnio o wyborze szkoły i po napisaniu tego wpisu kierując się w ten klimat myślami wpadł mi do głowy kolejny jakże trudny do wykonania pomysł. Otóż za rok kończąc szkołę, skończy się w zasadzie moja tzw. "sielanka" i będę musiał zająć się teoretycznie studiami, czy pracą (tak, jestem w liceum). Jak pisałem w tamtym wpisie, nie jestem zadowolony z mojego profilu m.in. dlatego, że żadne studia humanistyczne nie gwarantują teraz pracy i patrząc na tę dziedzinę nauki wgl samej pracy jest coraz mniej. Nasz świat przenosi się do świata internetu, nowoczesnych technologii i Bóg wie jeszcze czego, sam w sumie nie wiem dokąd to wszystko zmierza, jednakowoż nie chce być całe życie na "garnuszku" rodziców, więc muszę znaleźć coś dla siebie, i nie zastało mi wcale wiele czasu. Wracając do mojego pomysłu, stwierdziłem, że za rok, po maturze wyjadę do Londynu pracować, robiąc sobie jednocześnie roczną przerwę w nauce. Tzn... tak niezupełnie. Mam zamiar przez ten czas chodzić do szkoły językowej i podszkolić moją znajomość języka angielskiego do takiego poziomu, abym to mógł zacząć studia w tamtejszym mieście. Studia, które pozwolą mi na realizację mojej pasji jaką jest fotografia ( u nas w Polsce nie ma czegoś takiego, tylko różnego rodzaju prywatne studium). Jestem jeszcze młody, tak samo jak Wy i nie wiem jak potoczy się moje życie, ale wiem jedno - NIGDY PRZENIGDY NIE ZAMIERZAM ZREZYGNOWAĆ Z TEGO CO KOCHAM. I być może nie mam teraz czasu, dla fotografii i muzyki, ale mam zamiar to wszystko zmienić i nadrobić, bo przez tą zimę wszystko zaniedbałem. Co do planu, jakaś alternatywa na przyszłość jest, nie wiem jeszcze, czy do końca potoczy się tak jakbym chciał i czy mnie to nie przerośnie, aczkolwiek lecę w te wakacje na półtorej miesiąca do Londynu do pracy, więc się przekonam jak to jest. Wakacje są już postanowione i prawie wszystko jest już zaplanowane. Na dniach pewnie zakupię bilet.
I słowa do Was, które jeszcze pewnie powtórzę milion razy na tym na blogu : ROZWIJAJCIE SIĘ, RÓBCIE TO CO KOCHACIE, BO TYLKO TAK MOŻECIE BYĆ SZCZĘŚLIWI.

A teraz zaczynamy weekend moi drodzy, więc wykorzystajcie go należycie! :)) Ja zamierzam w końcu trochę odpocząć i tak jak już wspomniałem, dokończyć planowanie wakacyjnej podróży, być może, podróży, która w moim życiu duużo zmieni.

Poniżej trochę zdjęć instagram`owych z ostatniego, przepełnionego nauką tygodnia.








You Might Also Like

0 komentarze