Dziś tak trochę poświątecznie.

Święta szybko minęły. W zasadzie nie odczułem ich jakoś szczególnie. W tym roku skupiłem się przede wszystkim na odpoczynku. Jest lepiej i pomału czuję się naprawdę wypoczęty. Zabieram się właśnie na spokojnie do czytania lektury : Mistrz i Małgorzata, przez kolejne dni będę nadrabiać zaległości z przygotowań do matury z historii i polskiego. Jutro mam znowu jazdy, tym razem już po Poznaniu. Wychodzę z założenia, że jeśli teraz nie skończę prawka, to później nie będzie już w ogóle czasu. 

Zostawiam Was z kilkoma zdjęciami.

Chciałem Wam jeszcze zwrócić uwagę na zapach Calvina Klein`a Truth, jest naprawdę przegenialny! Gwiazdor wiedział co przynieść :]