Ale nigdy nie powinniśmy przestać śnić. Nawet w naszych marzeniach kiedy wchodzimy na szczyt pozostańmy sobą. Bo życie daje nam najwięcej możliwości. Możemy wyobrazić sobie nasza przyszłość i sprawić, ze jej dotkniemy. Marzenia nie zawsze powinny zostać tylko marzeniami, więc weź się w garść. Wyjedź za miasto, daleko od tłumu i żyj. Nikt nie będzie nam mówił co mamy robić, bo nasze myśli są tysiącem ludzkich głosów. Wiec słuchajmy ich. Powiedz mi, że będziesz pamiętać o tym co razem zrobiliśmy. Bo życie nie rozpieszcza. I kiedy razem staniemy na szczycie, patrząc się w stronę słońca będziesz pamiętać, że dokonaliśmy tego razem. Bo sny nie powinny być tylko pozorami.

Hi Edinburgh, hello Scotland.

Pamiętnik z podróży 1 noc.

Pewnie zastanawiacie się dlaczego wybrałem podróż do Szkocji autobusem, a nie samolotem. Odpowiedź jest prosta... Kosztował mnie on 5 funtów! Za tyle można znaleźć dobrą i tanią ofertę, tylko trzeba wiedzieć, gdzie szukać. Ja wybrałem podróż MegaBus'em z polecenia znajomej. W nocy i tak śpię, wiec jest to dla mnie bez różnicy, czy moje ciało się przemieszcza, czy też nie ;> Kupując bilet nie sądziłem, że wchodząc do autobusu będę miał nie miejsce siedzące, a ŁÓŻKO! I to w dodatku PODWÓJNE, akurat los tak chciał, że trafiło na mnie. Tuż przed wejściem do autobusu zagadała mnie pewna starsza Szkotka, mają naprawdę zabawny akcent! Trochę tak jakbyśmy my słuchali naszych "GÓROLI". Czasem musiałem się spytać, żeby coś powtórzyła, ale ogólnie nie było problemu, żeby się dogadać. Dopytywała, czy jestem Anglikiem i czy pochodzę z Londynu, co było dla mnie całkiem miłe, bo wiem, że moje umiejętności porozumienia się językiem angielskim i akcentem brytyjskim nie stoją w miejscu. Następnie wchodząc do autobusu pokazałem na telefonie mój numer biletu, który przy zakupie dostałem na maila. Mega mi się to podoba, że ostatnio podróżując wgl nie musze martwić się o drukowanie biletów. Wszystko można mieć teraz w telefonie. Tak samo z biletami na samolot. Wystarczy pobrać bezpłatną aplikacje firmy transportowej, którą się przemieszczamy. 

Po wejściu do autobusu wybrałem łóżko na które wrzuciłem swoje rzeczy i położyłem się, oczywiście wszystko przebiegało w całkiem miłej atmosferze, bo Szkoci jadący ze mną okazali się być w okolicach mojego wieku i od razu zaczęliśmy rozmawiać. Spostrzegłem, że mam dodatkowe łóżko obok, połączone z moim, wiec jeden chłopak z ciekawością zaczął mnie pytać, czy mam bilet VIP i czy jestem kimś sławnym. Dziewczyny natomiast poprosiły mnie, czy bym nie mógł położyć ich torebki u siebie na tym drugim łóżku, więc bez problemu się zgodziłem. Szkoda, że to nie one, ale trudno... Może innym razem ;> Położyłem się do łóżka, w którym mam lampkę do czytania i gniazdko, w całym busie jest darmowy internet, więc nie ma obawy o dostęp do sieci. Zasypiam słysząc gdzieś w oddali czyjeś pochrapywanie... Czuje się trochę jak na jednym z tych obozów harcerskich, na które jeździłem kilka lat temu będąc w ZHP. Jest niesamowicie. Dobranoc 

Całą podróż możecie być ze mną na bieżąco, snapchat - erykminefreedom