Unbreakable

Nareszcie wróciłem do Anglii. Wyjeżdżając stąd nie sądziłem, że przyjadę z taką energią, siłą i motywacją. Te 4 miesiące kiedy siedziałe...


Nareszcie wróciłem do Anglii. Wyjeżdżając stąd nie sądziłem, że przyjadę z taką energią, siłą i motywacją. Te 4 miesiące kiedy siedziałem na kanapie w Polsce, bo nie mogłem za bardzo nic robić sprawiły, że moja energia i wewnętrzna potrzeba tworzenia, którą mam od zawsze skumulowały się. Czuję, że jestem w stanie przenosić góry. No dobra, może przesadziłem, ręka dalej trochę boli i cierpnie, muszę się chwilę namęczyć, żeby ją wyprostować, ale ćwiczę i wiem, że z czasem będzie lepiej, a już niedługo kiedy zanik mięśni będzie trochę mniejszy, będę mógł wrócić na siłownie. 

Lecąc do Polski na urlop (przed wypadkiem) potrzebowałem odpoczynku i resetu. Właśnie to dostałem, a nawet więcej. Później miałem już dość. To trochę dołujące siedzieć na tyłku tyle czasu, nie mając za bardzo co robić... nie mogąc za bardzo robić to co by się chciało... 
Dlatego mam zamiar doceniać i wykorzystywać czas w którym jestem sprawny do działania i do osiągania celów, które chce osiągnąć. Czasem musi przydarzyć się jakieś nieszczęście, aby przypomnieć nam jak ważne jest zdrowie i jak ważne jest by doceniać zwykłe chwile.




Pojutrze będę w Ameryce Północnej, nie chce pisać na razie gdzie, a w zasadzie nie mogę, ale obiecuję, że po powrocie będziecie mieli co oglądać. see ya


Jacket - Pull&Bear
T-shirt - Cropp
Hooded sweatshirt - Cropp
Trousers - H&M
Shoes - Adidas Superstar

You Might Also Like

0 komentarze