Distance

Znalazłem starocie, które mi się podobają. Odległość.  Bezpośrednia granica.  Zamazany horyzont odległych spraw.  W umyślę chwiej...

Znalazłem starocie, które mi się podobają.

Odległość. 
Bezpośrednia granica. 
Zamazany horyzont odległych spraw. 
W umyślę chwiejnie kieruję krok na przód. 
Zataczam nad sobą widnokrąg zapomnianych słów i wspomnień. 
Czuję spełnienie. 
Wysiąka ono z głębi. 
Z najbardziej odległych zakamarków własnej osobowości. 
Przed sobą czuję chłód, za sobą ciepło. 
Ale nie obawiam się. 
Wiem, że sobie poradzę. 
Przecież to mój świat. 
Mogę wznieść się na wysokość Mont Everest, lub zniżyć się do poziomu Rowu Miariańskiego. 
To przecież ja kreuję swoją rzeczywistość. 
Dlatego nie zastanawiam się. 
Wchodzę z otwartymi ramionami i 
witam przyszłość.









You Might Also Like

2 komentarze