Make up one's mind

Każdy zamyka w swoim życiu pewne rozdziały. Niezależnie od tego ile zamkniętych rozdziałów mamy za sobą, wszystkie są na swój sposób wyjątk...

Każdy zamyka w swoim życiu pewne rozdziały. Niezależnie od tego ile zamkniętych rozdziałów mamy za sobą, wszystkie są na swój sposób wyjątkowe. I być może wiem, że postąpiłem słusznie, ale w tym momencie nie odczuwam zadowolenia z własnej decyzji. Może nie każdy ją zrozumie, może sam nie rozumiem jej w chwili obecnej, ale mam poczucie, że będzie lepiej. Wiem, że tak będzie, bo przecież ile razy napisałem Wam, że wszystko jest w naszych rękach. Jednak kiedy przychodzą trudne chwilę każdy z nas wątpi i traci swój wątek, siada na chwilę na drodze i mówi "Mam dość, muszę odpocząć". Najważniejsze jednak to iść właściwą drogą, nie ważne ile razy na niej przystaniemy, ważne jest, żeby za każdym razem się podnosić. [Więc teraz odpoczywam i przygotowuję się do kolejnego wstania] A co, jeśli droga którą kroczymy doprowadza nas do przygnębienia, smutku, rozpaczy, boleści i negatywnych emocji? Co jeśli droga, którą kroczymy zaprowadza nas nad przepaść. Co jeśli głos w naszej głowie mówi - SKACZ! ... Do nicości? Co jeśli każdy kolejny krok pokazuję nam, że tak naprawdę idziemy w złym kierunku i oddalamy się od szczęścia? To droga donikąd. Więc jeśli kiedykolwiek będziesz na takiej ścieżce posłuchaj dookoła wszystkich bliskich osób, które chcą Twojego szczęścia, a widzą, że jesteś nieszczęśliwy. Wsłuchaj się w głąb swoich myśli, podejmij słuszną decyzję, bo tylko Ty sam/a możesz to zrobić. Wszystko zależy od Ciebie. Nie idź złą drogą.



Napisałem ten post kilka dni temu, czekał jako wersja robocza do publikacji i myślę, że w końcu z pełną odpowiedzialnością i pewnością, że zostanie dobrze odebrany mogę powołać go do życia. Chciałem, żeby mimo ciężkiej decyzji w moim życiu, mimo ciężkiego okresu, który teraz nastał wpis nawoływał do pozytywnego myślenia, bo o to właśnie chodzi... abyśmy wzajemnie się wspierali. 

Zmieniłem mieszkanie, czekają mnie teraz przeprowadzki, meblowanie itd., będę mieć teraz swój większy kąt składający się z dwóch pokoi i kolejny raz wziąłem w garść swoje życie, tak jak powinienem. 

Postanowiłem jednak, że potrzebuję odpoczynku, dlatego udaję się już niedługo na wakacje. 

Październik : 


(Jedno z niewielu zdjęć na tym blogu ukradzione z neta, link TU)

W sumie 2 tygodnie mojego wolnego zamierzam wykorzystać w stu procentach. 
Po raz kolejny odnalazłem siłę wzajemnego oddziaływania na siebie dwóch osób, motywującą do działania, do podniesienia się po porażce, w końcu siłę, która sprawia, że na naszej twarzy pojawia się uśmiech i szczęście - najpotężniejsza broń, którą możemy posiadać. Dziękuję

You Might Also Like

6 komentarze

  1. Czekamy już za Tobą mordko! <3

    OdpowiedzUsuń
  2. Piekny wpis! /Ala

    OdpowiedzUsuń
  3. SUPER ! :) ZAPRASZAM DO MNIE - http://happily-mrsmalik609.blogspot.com :)

    OdpowiedzUsuń
  4. a co jeśli chcemy kogoś wspierać, a ta dana osoba tego nie chce ?

    OdpowiedzUsuń
  5. To co napisałeś...hm jest niesamowicie prawdziwe. Najgorzej tylko, gdy nie da rady wstać i tkwi się w jednym, punkcie..

    OdpowiedzUsuń
  6. Super wpis, niezła dawka optymizmu. Dziękuję Eryk! Trzymaj się, powodzenia :*

    OdpowiedzUsuń