Ostatnie dni

I takim oto sposobem zbliża się koniec soboty, jutro czeka mnie ciężka praca, bo matura zbliża się wielkimi krokami, a ja z przygotowan...


I takim oto sposobem zbliża się koniec soboty, jutro czeka mnie ciężka praca, bo matura zbliża się wielkimi krokami, a ja z przygotowaniami jestem daleko w tyle. Wszystko muszę nadrobić i wiem, że czeka mnie teraz jeszcze więcej pracy niż zwykle. Chociaż jestem bardzo zmęczony, wiem, że muszę wycisnąć teraz z siebie maksimum. Jestem już prawie na mecie. Teraz trzeba poszukać ukrytych pokładów energii lub wydobyć ją z niczego i przyspieszyć, aby dobiec i mieć dobry wynik. Nie musi być idealnie, musi być dobrze. Musi być przede wszystkim tak, aby nie zawieźć samego siebie!

Przez te trzy dni od poprzedniego wpisu w sumie wiele się działo, nie mam ostatnio czasu nawet myśleć, zastanawiać się nad większymi, czy też mniejszymi sensami, ale chyba jest to od czasu do czasu potrzebne. Kiedy człowiek za dużo myśli zaczyna się czasami zbytnio dołować. 

Może zacznę od tego, że chciałbym ogromnie podziękować za kolejny mega pozytywny list od Was. Naprawdę kilka pozytywnych słów w takim liście potrafi podnieść na duchu, dodatkowo mój ulubiony kisiel frugo w gaciach i balony z pozytywnym przekazem - super pomysł ! :)



Jednego z balonów już wykorzystałem, bo jest marzec i koty sąsiadów nie dają mi spokoju. Miałczą pod oknami, więc napełniłem balona wodą, poszedłem na górę do mojego pokoju i urządziłem sobie niezłą strzelankę w owe koty, a wiadomo jak one lubią wodę. Byście musieli widzieć, jak uciekały hahaha Nie ma zakłócania spokoju na mej posesji! haha :)


Podejrzewam, że tym wyciem, chcą wywabić moją kotkę z domu, ale nie oddam jej żadnemu kocurowi,  jest moja.


Brat wymyślił, że chce wysadzić swojego ludka z klocków lego w powietrze, ostatnio to jego ulubione zajęcie, więc postanowiłem mu trochę pomóc. Niestety nie udało się nam i znaleziona przez niego petarda nie wybuchła. Ludek został "niezniszczalnym"

W piątek od rana pojechałem do Poznania. Musiałem wstać o 4:50 co było dla mnie mega wyzwaniem, ale udało się. Naprawdę miałem pozytywny humor, ale później było tylko gorzej. Kolejny raz nie udało mi się zdać egzaminu na prawo jazdy. Myślałem, że będę miał to już z głowy, ale niestety - nie udało się. Zapisany jestem już na kolejny termin, a takie porażki nie są w stanie mnie zniszczyć. Musiałem jednak sobie poprawić trochę humor, dlatego wraz z Miłoszem, który również nie zdał w tym samym dniu musieliśmy trochę wychillować. Pomogło w tym niezdrowe żarcie, basen z ponad godzinną sauną, muza i wieczorny browaring.





Dziś znów wcześnie musiałem wstać, żeby załatwić dokumenty związane z możliwością bycia chrzestnym. Po powrocie poszedłem odespać te ciężkie dni. Pogoda się popsuła - słońce, deszcz, wiatr, słońce, deszcz i tak w koło. Mam nadzieję, że w końcu się to ustabilizuję, bo nie wiem jak Wam, ale mi już udziela się wiosenne nastawienie. Miejmy nadzieję, że to koniec tej zimy.

Udanego jutrzejszego dnia! 


You Might Also Like

11 komentarze

  1. Zajebisty wpis ♥
    Czekam na następny wpis :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Mega :) Jesteś kochany <3 Uwielbiam czytać twojego ask'a i bloga :3

    OdpowiedzUsuń
  3. filmik z piwami moze nadac sie nawet na reklame :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Boski :) Zawsze jak czytam twojego ask'a lub bloga to się uśmiecham.Dostarczasz pozytywnej energii, a mało jest teraz takich osób. Dziękuję, że prowadzić bloga i ask'a. Uwielbiam czytać twoje wpisy i Maksa. ♥

    OdpowiedzUsuń
  5. Przykro mi jest, że tak mało osób komentuje tak zajebiste wpisy ♥

    OdpowiedzUsuń
  6. jak zwykle genialny wpis :*

    OdpowiedzUsuń
  7. No ciekawie jak zawsze :-) poradzisz sobie z maturą i z prawkiem nie martw się:-) wszyscy czytelnicy trzymają za Ciebie kciuki i ja też:-) masz w sobie tyle pozytywniej energii, że napewno będzie dobrze <3 Patrycja J.

    OdpowiedzUsuń
  8. Jesteś jednym z bardziej pozytywnych ludzi których "znam" trzymaj tak dalej ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Świetny wpis :* Bardzo nas to cieszy, że prezent sie podobał ;) Uwielbiamy Cię.

    OdpowiedzUsuń
  10. ciekawy wpis nie powiem, uzupełniony fajnymi zdjęciami ;)

    OdpowiedzUsuń